środa, 24 kwietnia 2024

Wiersz z cyklu - W moim ogródeczku - Żółta róża

 


***żółta róża***


W niewidzialnym ogrodzie zakwitła

jak pochodnia rozpraszając mroki

niewidzialne wskrzesiła uczucia

motylami zdobiąc żółte loki


Z kropli rosy, z łez szczęścia, być może

czas czarodziej darował jej diadem

zapachniało spełnieniem w ogrodzie

zapachniało domowym obiadem


Niczym słońce wśród gwiezdnego pyłu

ukochała, to co ogniem płonie

ukochała niewidzialną miłość

tuląc płatki w Jego zimne dłonie


On w pieszczocie z jej ust spijał słowa

jak ambrozję aniołowie w Raju

zerwał z krzewu, do kieszeni schował

i odjechał... do innego kraju


Zanim zmrok zapadł w róży ogrodzie

pająk w sieci jej serce zamotał

ćmą się zdały przepiękne motyle

kolcem w serce się wbiła tęsknota


Zwiędły płatki i miłość w kieszeni

niewidzialne zniknęły ogrody

żółta róża to tylko wspomnienie

niepamiętnik miłosnej przygody


D.E.O.