Są sny zachwytem budzące przeznaczenie I koszmary senne serce smagające Są oczu ścieżki nigdy nieodkryte I smutne dusze wśród kwiecia błądzące Są słowa, co siewem nadziei wzrastają Gdzie miłość plantację swą pieści i chroni I gości promieniem słońca witając Ziarna dobroci niesie im w dłoni Więc przysiądź wędrowcze na skrawku błękitu Tu słów poczęstunkiem uraczę cię skromnie Twą drogę odkurzę miotełką zachwytu Zasieję ziarenko, byś znów wrócił do mnie….
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
-
Na rozdrożu życia A ja bym się chciała … Danuta Ewa Orzeszyna A ja bym się chciała… nie pozbierać! zatopić się w bólu i móc...
-
Siedzę z kubkiem gorącej herbaty w ręku, w piecyku ogień oplata ramionami kolejne kłody drewna, a ja gapię się bez sensu przed siebie. Próbu...
Piękne, ale co z tego jak Blog "wisi" w próżni. Czyżby czekał na czasy, które już nie nadejdą? Szkoda Twojego talentu urodziwa Autorko. Życie jest piękne i pełne niespodzianek, tych złych i tych super dobrych. Czas wreszcie otrząsnąć się i ruszyć do przodu. Wiem, ze to cholernie trudne, ale wiem też, ze życie nigdy nie było łatwe. Wystarczy znowu zacząć.... miłego dnia.
OdpowiedzUsuń